środa, 27 października 2010

lustereczko, powiedz przecie...

...czy jest piękniejszy kolor na tym świecie? :D

już dawno nic nie zrobiłam w kolorze niebieskim. aż mi się zatęskniło do niego ;))




lustereczko nie jest dużych rozmiarów, ok. 15x15cm
bardziej ma funkcję ozdobną i fajnie się wtapia w pokój ;D

cięzko się mu robiło zdjęcia, bo lustereczko jest pokryte lakierem, przez co świeci się z której strony by nie popatrzył.

wykonane z masy solnej :) pomalowane akrylami :) a szkło lustrowe kupione w jakimś budowlanym markecie.

niedziela, 24 października 2010

1..2..3.. czyli historia Miłości :))

..a raczej hymnu o niej ;)


mam jakąś nieopisaną słabość do tego wiersza.
z tego powodu, pomyślałam sobie: czemu by nie zrobić jakiejś pracy z nim?
udało mi się nawet udokumentować trochę etapów tForzenia ;))
1. Musssli pozbierało potrzebne rzeczy: ładny papier, podkładkę do antyramy, pistolet na klej, taśmę dwustronną i mnóstwo przydaśków. No i oczywiście "hymn o miłości" od D. na zamówienie =D

2. tekturkę ładnie okleiło.

3. papierek przyklejony, trzeba do teraz trochę podrasować, co by  jakoś się lepiej prezentował.


4. najłatwiej wywalić wszystkie przydaśki na to i potrenować, gdzie co ma leżeć żeby ładnie wyglądało.


5. noo... może  tak będzie dobrze...

6. jednak nie :D zaczęło się totalne układanie, zawijanie, przyklejanie...

7. no właśnie, przyklejanie... do akcji wkroczył mój nieodłączny towarzysz czyli pistolet do kleju na gorąco. ah ten silikon ;D

8. noo i już już prawie.. trzeba się jeszcze tylko troszkę pomordować z kosmetyką ;)

9. lecący w tle Dżem, Mettalica, Ira, Apocaliptica, Akurat, Happysad i... Vivaldi.
tak, tak, humorek dopisuje!
zaczyna się zabawa!
tu glut, tam glut, silikon ładnie doprawia wszystko.
jak ja to uwielbiam =)

10. już, już ... już niedługo będzie można oglądać efekty końcowe!



11. aaaaaa jednak nie ;))
jeszcze trochę zabawy z białym dlugopisem
godzina 1.30.
niee, nie chce mi się jeszcze spać, mamo.

12. dziab, dziab, dziab, dziab, ostatnie "szczypty" koralików, kropek, ciapek tuszu.

13. KUNIEC.! The End.!
to ostatnie zdjęcie ma trochę lipne światło, ale myślę, że tyle szczegółów jest powyżej, że to rekompensują ;)
zabawa była fajna ;) w jednej ręce aparat, w drugiej pistolet do kleju, w trzeciej bialy długopis, w czwartej....
ej, ej, ej! stop.
bez trzeciej i czwartej. !
chciałam bardzo podziękować:
-temu tam na górze, że stworzył sobotę.
-D. za hymn o miłości. 6 wers jest napisany trochę krzywo, ale się czepiam. =)
-antyramie, która się stłukła, bo mogłam wykorzystać podkładkę
-mamie, za to, że nie straciła przy mnie cierpliwości, za wiecznie zaświecone światło mimo późnej godziny
-Mapie Europy, która służyla mi za podkładkę na biurko.
Dzięki niej, biurko nie jest całe w silikonie i kleju i tuszu i farbach i śmieciach i czym tam jeszcze. 
hihihi a rameczka teraz wisi sobie w pokoju gościnnym i.. 
no, wisi.

sobota, 23 października 2010

double task ;)

dwie świąteczne ;)


szczerze nie jestem z nich zadowolona, no ale może ktoś będzie chciał..











wsłuchana w soundtracki z Corpse Bride  ;D

podoba mi się ta muzyczka ;D




bo  bywa tak, że momentami po prostu nie ogarniesz...

wtorek, 19 października 2010

może spineczkę? :D



stworzyłam jeszcze niebiesko-białe ale już ich nie mam :)
jak kiedyś mi się to nie podobało tak teraz bardzo ;D

sobota, 16 października 2010

moja duma ;D

jakoś tak nie obracam się w takich klimatach chociaż czasem ostatnio przyznam że spodobało mi się to ;)

ale nie za bardzo umiem tworzyć tego typu kartki czy cokolwiek.

zalatuje mi tu dość vintagem ale...

ale jestem z niej dumna ;D









ten pieroński kwiatek który jest pierońsko śliczny (dzięki Sasilli, która ujawniła wszystkim jak go zrobić ;*) pierońsko dużo czasu zajmuje. ;D

wycinanie tego wszystkiego doprowadza mnie do obłędu, ale w sumie to warto było :D


kwiatuszek pozłacany tuszem do kaligrafii pożyczonym od D.
no i tuszowany Cat's Eye'm

stempelek napisik jest Ani- Pompi :)
a raczej oba napisiki, ten "Moc życzeń" też :)

siateczka z likwidowanej kwiaciarni ;) Musssli się dorwała do resztek i pomogła Pani pozbyć się problemu ;D


dziurkaczowe gałązki hehehe nawycinane w hurtowych ilościach na spotkanku ;)






kocham dziewczyny z Rzeszowskiego spotkanka ;*
jakoś tak mnie wena przy was trzyma ostatnio ;D
(kwestię czasu pomińmy ;D)

piątek, 15 października 2010

czuć święta? ;D



świąteczne kartki w produkcji...
kawa albo herbata z imbirem...
zimno na polu jak na antarktydzie...

ja już czuję zimę ;D i mam ochotę zakopać się po nos w pierzynach i nie wychodzić do maja.

aczkolwiek na święta by się wyszło bo w sumie fajnie jest ;D

dawkuję, dawkuję...
następne prace zaniedługo ;)

środa, 13 października 2010

całuśna ;)

z Aniowego stempelka stworzona ;*

jako że nie mam kredek akwarelowych ani nic takiego, poradziłam sobie zwyklymi akwarelami :)

jakoś poszło, jak na pierwszy raz jestem zadowolona :)





to nie tak że zrobiłam tylko ją, jeszcze cośtam tworzyłam, ale będę wklejać na raty ;D

humorek powoli wraca.

fakt, przeżyłam dwa najgorsze weekendy życia. jedynie spotkanie scrapkowe i fakt, że był biwak to były super rzeczy. ale reszta...

jak z filmu "oszukać przeznaczenie" część 4.

wolę nie myśleć co mogłoby się stać gdyby....

poniedziałek, 11 października 2010

jak się zaczęło to trzeba skończyć :)

taa, jeszcze do niedawna nazwałam siebie głupią za ten kontakt.

ale stwierdziłam- co mi będzie jakiś jeden kontakt świecił "innością" po pokoju?
lepiej dorobić resztę.

--i tak się stało--

...






nie chcę nic mówić, ale co najdziwniejsze, teraz mnie ludzie proszą co bym im też takie zrobiła... o.O

frik.

straciłam głos po przeżyciach wczorajszo-dzisiejszych.
paląca się kuchnia- plastik w płucach i dzisiejsze zawody i przemrożone powietrze.
super mieszanka.


dzisiaj nie ma hepi bencz mandej.
ojj dzisiaj nie.
nie hepi.

środa, 6 października 2010

uwielbiam zapach farb olejnych ;)

rameczka :)

kocham zapach farb olejnych ;D





pomalowana farbami, kwiatuszek z kursu, drugi też, tekturkowe wycinki są ręcznie cięte ;D i pobrokatowane ;)

wtorek, 5 października 2010

hihi ;)



właśnie przyszły :))

kontakt zarobił na siebie ;D

poniedziałek, 4 października 2010

Happy Bench Monday #4



czy taki happy?

pozostawię bez komentarza.

nie chce mi się pisać.