wtorek, 28 stycznia 2014

jestę smokję :D

Wczoraj szybki szkic, "bo tak":






Dziś trochę dłuższa zabawa: 


Tak jakoś smoczo, może przez to że sesja zionie ogniem i połyka niewinne niewiasty.

BYWA. 

:)

Smoki się przyjemnie rysuje. Nie mają włosów, a ja nie umiem rysować włosów :D Można swobodnie nakombinować z nimi, z detalami, z wszystkim i będzie fun :) pewnie się na tych dwóch nie skończy :D (gdzieś w zeszycie mam jeszcze jakieś ale te się nie liczą... :D)


Aaa skoro już gadamy o smokach, to przypomnę ze smoczy naszyjnik jeszcze u mnie siedzi i grzeje zadek i można go zaadoptować ; ))


3 komentarze:

  1. Trzaśnij Smauga :D
    Mój smok sesjowy jest na wykończeniu, nie spalił mnie póki co. Jeszcze jedna bitwa się szykuje i mam nadzieje że ten smok padnie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeeej, jak Ty ślicznie rysujesz *o*
    Pokaż te inne smoki, na pewno też są takie genialne :D
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. ładnie rysujesz :) szlifuj talent bo warto :)

    OdpowiedzUsuń