Dawno nie pisałam tutaj nic i teraz nie wiem za co się zabrać :)
Może na początek wrzucę kilka zdjęć z ostatniego odwiedzonego miejsca :)
No, jeszcze były Bieszczady w międzyczasie, ale o tym kiedy indziej:)
Zatem, przedstawiam kawałek ogrodu wersalskiego:
I słodka focia z pewną Panią :D no powiem szczerze, że myślałam że to większe :D
Ślimaczki i żabki musiały oczywiście być, co by nie. :)
omnomnomnom
Ogólnie, podsumowując- PARYŻ-JEST-SUPER! :D
Naprawdę, było niesamowicie. Choć najlepsze było to, że najbardziej podobały mi się miejsca/rzeczy o których nie słyszałam aż tak bardzo jak o tych, które się nasuwają na myśl jako pierwsze skojarzenia z Paryżem :)
Muzeum impresjonistów- no bajka po prostu! No i wreszcie zobaczyłam na żywo takie stężenie obrazów Van Gogha w jednym miejscu!!! :D
Ogród botaniczny, ogrody luksemburskie... Saint Michelle.. Montmartre... boskość :)
(aha, a Notre Damme najciekawiej wygląda z boku, a nie od przodu! :D)
Znalazłam zaaaajebiaszczy gatunek lipy- Tilia henryana, o matko jakie to cudne! :D Także moja każda wycieczka do cieplejszego kraju opleciona jest w zachwyty nad Wisteria floribunda rosnącą co kawałek. :D
Ajfla nie będzie bo się przejadła :D
A Luwr jest jebucko ogromny. ;)
Jako ktoś, kto lubi sztukę oraz botanikę- znalazłam tu dużo dla siebie :) Fajnie, naprawdę wiele fajnych wspomnień ;)
Jeszcze króciutkie odwiedziny Pragi na zakończenie:
A z serii twórczej to wiele ostatnio nie zdziałałam.. Sesja, wyjazd i wszystko na głowie. Za to, z tego co zdziałałam, jestem bardzo zadowolona :)
Po raz pierwszy tego typu bransoletki pojawiły się u mnie i od razu mają branie :) Już niedługo dorobię ich więcej :)
Harcerskie bransoletki, robione aby wyróżnić kilka harcerek z mojego szczepu :) Było przy nich trochę emocji, bałam się że zawieszki nie dotrą na czas, ale się udało :)
bardzo przyjemnie mi się je robiło, cieszę się też że udało mi się pomimo ograniczonej kolorystyki i materiałów zrobić każdą inną.
Kto wie, może nie poprzestanę na tych sześciu...? :)
Ostatnie zdjęcie tak na zakończenie, jedna z sesji zdjęciowych.. W oczekiwaniu na fotki z innej.. :)
Też gościłam ostatnimi czasy w Bieszczadach, ale w Paryżu jeszcze nie zdarzyło mi się przebywać. :D Jak smakują te ślimaki? Da się je do czegoś porównać?
OdpowiedzUsuńHarcerskie bransoletki są boskie. *-* Zobaczyłam je na facebooku i od razu się w nich zakochałam. Jeszcze nie wiem czy na pewno, ale chyba zbiorę jeszcze kilka dziewczyn i może zamówimy. ;)
Pozdrawiam serdecznie!
Wszystko pięknie-ładnie, lecz na konsumpcję ślimaków raczej bym się nie skusiła. Chyba nie miałabym odwagi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.