poniedziałek, 11 października 2010

jak się zaczęło to trzeba skończyć :)

taa, jeszcze do niedawna nazwałam siebie głupią za ten kontakt.

ale stwierdziłam- co mi będzie jakiś jeden kontakt świecił "innością" po pokoju?
lepiej dorobić resztę.

--i tak się stało--

...






nie chcę nic mówić, ale co najdziwniejsze, teraz mnie ludzie proszą co bym im też takie zrobiła... o.O

frik.

straciłam głos po przeżyciach wczorajszo-dzisiejszych.
paląca się kuchnia- plastik w płucach i dzisiejsze zawody i przemrożone powietrze.
super mieszanka.


dzisiaj nie ma hepi bencz mandej.
ojj dzisiaj nie.
nie hepi.

4 komentarze:

  1. Matko paląca się kuchnia??? Plastik??? Brrrrrr przecież to sam rak!!! Zdrówka życzę:*

    No i fajne te kontakty:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy pomysł z tymi kontaktami;)
    Życzę miłych kolejnych poniedziałków :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kontakty super!!!
    Trzymaj się i zdrowiej:))

    OdpowiedzUsuń
  4. kontakty super, ale teraz pora na pstryczek elektryczek ;)

    OdpowiedzUsuń